Full-text resources of PSJD and other databases are now available in the new Library of Science.
Visit https://bibliotekanauki.pl

PL EN


Preferences help
enabled [disable] Abstract
Number of results
2021 | 10(2) | 1-5

Article title

Profesor Władysław Dobrzaniecki (1897-1941) i jego wkład w rozwój otorynolaryngologii

Content

Title variants

Languages of publication

Abstracts

PL
Wielu wybitnych chirurgów stworzyło doskonałe podwaliny do powstania, a następnie rozwoju otorynolaryngologii, chirurgii głowy i szyi. Jednym z nich był profesor Władysław Dobrzaniecki. Pośród 66 pozycji napisanych przez W. Dobrzanieckiego 26 prac jest poświęconych zagadnieniom w obrębie głowy i szyi. Z tych prac wynika, że głównym tematem była chirurgia plastyczna, jak estetyczna tak i rekonstrukcyjna po rozległych operacjach onkologicznych. Kariera naukowa i zawodowa tak zdolnego chirurga została nagle przerwana. W wieku 44 lat został zamordowany przez Niemców, we Lwowie 4 lipcu 1941 roku wraz z innymi profesorami Profesor Władysław Dobrzaniecki był jednym z wielu chirurgów, którzy wnieśli znaczący wkład w rozwój otorynolaryngologii, szczególnie operacji plastycznych w obrębie głowy i szyi. Jest on uważany za prekursora chirurgii plastycznej w okresie międzywojennym [1]. 4 lipca 1941 r. we Lwowie, w wieku 44 lat, wraz z innymi profesorami, został zamordowany przez Niemców, przy czynnym (i trudnym do zakwestionowania) udziale nacjonalistów ukraińskich [2]. Postaramy się przybliżyć sylwetkę tak wybitnego uczonego, dla szerszego grona otorynolaryngologów, przedstawić jego dorobek naukowy poświęcony otorynolaryngologii.<br/><br/> W. Dobrzaniecki urodził 24 września 1897 r. w Zielińcach koło Borszczowa na obecnych terenach Ukrainy [3–5]. Były mieszkaniec Zielińca tak wspomina tę wieś z tamtego okresu [6]: „Zielińce nie były wsią rozległą, ale liczyły ponad 100 numerów domów. Mieszkańcy poszczególne zakątki wsi nazywali: koło młyna, koło kaplicy, szance. Chłopskie gospodarstwa skupione były przy niewielkich, wąskich uliczkach – drożynach, leżące po prawej stronie rzeki Niczława, w północnej części poprzez niewielki drewniany mostek przechodziły w kierunku wsi Piłatkowce… Najbardziej znanym Polakiem okresu międzywojennego urodzonym w mojej rodzinnej wsi Zielińce był profesor chirurgii Uniwersytetu im. Jana Kazimierza we Lwowie, lekarz Władysław Dobrzaniecki”.<br/><br/> W. Dobrzaniecki studiował medycynę na Uniwersytecie Lwowskim, gdzie w 1924 r. uzyskał tytuł doktora wszech nauk lekarskich. Po odrodzeniu Polski, w 1918 r., jej granice zostały zagrożone od wschodu. Wśród obrońców Lwowa znaleźli się uczniowie i studenci określani mianem „Orląt Lwowskich”. W. Dobrzaniecki w wieku 21 lat brał czynny udział w obronie Lwowa oblężonego przez wojska ukraińskie [7].<br/><br/> Wielu cennych informacji z życia naukowego i zawodowego W. Dobrzanieckiego oraz pracy w Klinice Chirurgicznej dowiadujemy się ze wspomnień prof. Stanisława Laskownickiego w jego książce pt. „Szpada, bagnet, lancet” [8]. Już będąc studentem, W. Dobrzaniecki swe zainteresowania ukierunkował na chirurgię. Na czwartym roku studiów jako wolontariusz, a następnie jako młodszy asystent w 1923 r., będąc jeszcze studentem, zaczął pracę w Klinice Chirurgicznej u profesora Hilarego Schramma, który stworzył w klinice wyjątkową atmosferę, zachęcając współpracowników do rozwoju naukowego, wyjazdów zagranicznych, publikowania prac i wygłaszania referatów na zjazdach (Ryc. 1.). Należy zaznaczyć, że w owych czasach cały rozwój naukowy i chirurgiczny był uzależniony i skupiał się wokół osoby kierownika – jedynego najczęściej profesora chirurgii w danej klinice. To on ustalał charakter i kierunek badań, wyznaczał priorytety oraz decydował niemal o wszystkim, co dotyczyło kliniki i jej pracowników. Był praktycznie wyrocznią – jego autorytet i władza z dzisiejszego punktu widzenia były niewyobrażalne [9]. Początkowo W. Dobrzaniecki swe umiejętności chirurgiczne jako wolontariusz zdobywał w Klinice pod kierownictwem doktora Jerzego Mostowego, który w późniejszych latach pracował w Brzeżanach i Tarnopolu [4, 5]. Tuż po uzyskaniu dyplomu w lipcu 1924 r. na XXI Zjeździe Chirurgów Polskich we Lwowie wygłosił prawdopodobnie swoją pierwszą pracę „O sympaticektomji okołonaczyniowej na podstawie materiału Kliniki Chirurgicznej Lwowskiej” [10]. Fak ten pokazuje, jakim zaufaniem był obdarzony przez Kierownika Kliniki młody adept sztuki chirurgicznej. Swe umiejętności chirurgiczne, będąc już na stałym etacie w Klinice, szlifował pod nadzorem i przy wsparciu Stanisława Laskownickiego, późniejszego profesora, Kierownika Katedry i Kliniki Urologii w Krakowie [3, 8].<br/><br/> null null W czasie swej asystentury W. Dobrzaniecki zwiedzał liczne Kliniki w Europie: w Anglii, Austrii, Francji, Niemczech i Szwajcarii. Spostrzeżenia i uwagi z tych pobytów umieścił w obszernej relacji w „Polskiej Gazecie Lekarskiej” [11]. Dobra znajomość języków obcych pozwalała mu bez przeszkód nawiązywać liczne kontakty towarzyskie i naukowe, korzystać z wiedzy i doświadczenia kolegów z zagranicy. <br/><br/> W. Dobrzaniecki w 1931 r., po powrocie z Francji, obronił pracę habilitacyjną pt. „Obecny stan chirurgii układu współczulnego” na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie u prof. H. Schramma. Praca habilitacyjna powstała w Strasburgu u prof. Rene Leriche. Została opublikowana w „Polskim Przeglądzie Chirurgicznym” jako praca, która powstała w wyżej wymienionym ośrodku we Francji [13]. Po odejściu prof. H. Schramma na emeryturę w 1932 r., kierownikiem Kliniki został prof. Tadeusz Ostrowski (Ryc. 2.). Pod kierownictwem prof. T. Ostrowskiego W. Dobrzaniecki pracował do 1936 r., do momentu, gdy objął samodzielne stanowisko ordynatora oddziału chirurgii dziecięcej w Szpitalu Dziecięcym Św. Zofii we Lwowie. W 1938 r. został mianowany profesorem tytularnym chirurgii [3]. W tym też roku został ordynatorem oddziału chirurgicznego Państwowego Szpitala Powszechnego.<br/><br/> Na Wydziale Lekarskim W. Dobrzaniecki prowadził zajęcia z chirurgii ogólnej, transplantacji, ćwiczenia z zakładania opatrunków ustalających, kurs operacyjny na zwłokach, a od roku akademickiego 1935/1936 również zajęcia z chirurgii wieku dziecięcego [14–18]. Wykłady W. Dobrzanieckiego cieszyły się dużym powodzeniem, ponieważ posiadał on wrodzony dar przemawiania. Jego wykłady, referaty naukowe były stylistycznie bezbłędne oraz wygłaszane z wielką swadą i doskonałą dykcją [8].<br/><br/> Po napaści Niemiec na Polskę wielu lekarzy bohatersko spełniało swój zawodowy i patriotyczny obowiązek. Wyróżniali się zwłaszcza chirurdzy, którzy przy tak dużej liczbie rannych mieli mnóstwo pracy. W. Dobrzaniecki w tak trudnym czasie z wielkim poświęceniem niósł pomoc cywilom i żołnierzom polskim. Opierając się na wspomnieniach prof. Andrzeja Grucy, Tomasz Cieszyński podaje, że W. Dobrzaniecki w tym czasie pracował w Szpitalu Okręgowym nr VI Ubezpieczalni Społecznej przy ul. Kurkowej 31, który na wieść o agresji niemieckiej został przemianowany na Szpital Wojenny nr 604, oraz w Wojskowym Szpitalu Okręgowym przy ul. Łyczakowskiej 26 [3]. Z innych źródeł wiadomo, że w owym okresie jego działalność była przede wszystkim skupiona w Szpitalu Powszechnym [19]. Prawdopodobne, że tak wybitny chirurg był wzywany i niósł pomoc ofiarom agresji we wszystkich trzech placówkach.<br/><br/> 17 września 1939 r., łamiąc obowiązujący polsko-sowiecki pakt o nieagresji, Armia Czerwona wkroczyła na teren Rzeczypospolitej Polskiej, realizując tym samym ustalenia zawarte w tajnym protokole paktu Ribbentrop-Mołotow, a do Lwowa 22 września 1941 r. W okresie pierwszej okupacji sowieckiej od 22 września 1939 do 27 czerwca 1941 r. zlikwidowane zostały we Lwowie wszystkie polskie instytucje. Na początku października Uniwersytet Jana Kazimierza wznowił swą działalność i zgodnie z formalną ukrainizacją został przemianowany na Uniwersytet im. Iwana Franki. Zlikwidowano Wydział Teologiczny, a Wydział Lekarski i Farmaceutyczny wydzielono administracyjnie i utworzono z nich Państwowy Instytut Medyczny. W ramach Wydziału Lekarskiego na bazie Szpitala Powszechnego została utworzona Klinika Chirurgii Szpitalnej, a na jej Kierownika powołano prof. W. Dobrzanieckiego [20]. W zasadzie wszystkie wykłady w zakresie medycyny, w zakładach teoretycznych i klinikach, prowadzone przez polskich profesorów były wygłaszane po polsku. Jedynie marksizm-leninizm głosił po ukraińsku sprowadzony z Kijowa doc. Zaszkilniak [21].<br/><br/> Po trwającej około roku i 9 miesięcy okupacji sowieckiej, Niemcy weszli do Lwowa w nocy z 30 czerwca na 1 lipca 1941 r., trzy dni po ucieczce sowieckich wojsk. Drugiego lipca Niemcy aresztowali na Politechnice profesora Kazimierza Bartla. W nocy z 3 na 4 lipca formacje SS i Gestapo dokonały aresztowania grupy 22 profesorów (dwudziestym trzecim aresztowanym był prof. Franciszek Groer, pediatra, który został zwolniony po przesłuchaniu dzięki czemu uniknął śmierci) Uniwersytetu Jana Kazimierza, Politechniki Lwowskiej i Akademii Weterynaryjnej, niektórych z żonami i synami oraz innymi bliskimi osobami o brzasku dnia 4 lipca rozstrzelali na Wzgórzach Wuleckich. Wśród nich było 12 profesorów Wydziału Lekarskiego: Antoni Cieszyński (stomatolog), Władysław Dobrzaniecki (chirurg), Jan Grek (internista) wraz z żoną, Jerzy Grzędzielski (okulista), Henryk Hilarowicz (chirurg), Stanisław Mączewski (ginekolog), Witold Nowicki (anatomopatolog) wraz z synem, Tadeusz Ostrowski (chirurg) wraz z żoną, Stanisław Progulski (pediatra) wraz z synem, Roman Rencki (internista), Włodzimierz Sieradzki (medyk sądowy), Adam Sołowij (ginekolog) wraz z wnukiem [22]. Zdaniem S. Laskownickiego, prof. W. Dobrzaniecki zginął, ponieważ na jego miejsce mieli następcę doc. Małysa, którego kandydaturę pod naciskiem Ukraińców wysunął w 1940 r. na docenta chirurgii [8].<br/><br/> Tamte tragiczne dni, opierając się na wspomnieniach matki, relacjonuje dr Zbigniew Kostecki, były prezes Kongresu Polonii Niemieckiej, którego ojciec w czasie aresztowania znalazł się w mieszkaniu prof. W. Dobrzanieckiego i był rozstrzelany: „…Moja matka była gospodynią u wybitnego profesora chirurgii Władysława Dobrzanieckiego. On był starym kawalerem, miał 44 lata, mieszkał we wspaniałym 8-pokojowym mieszkaniu. Klasa, styl. Tamtego dnia był u niego w gościach przyjaciel, mecenas Tadeusz Tapkowski, doktor praw. Moja matka, jak już powiedziałem, była gospodynią, ojciec przyszedł po nią, albo w odwiedziny. No i wpadła niemiecka policja i chciała zabrać wszystkich, bo taki był rozkaz. Moja matka była w siódmym miesiącu ciąży. Gestapowiec, który nadzorował żołnierzy, zmiękł na widok brzucha. Moja żona też jest w ciąży, powiedział do matki i kazał się ukryć. A mężczyzn wywieziono. Nazajutrz, na Wzgórzach Wuleckich, dokonano rozdziału: służba na lewo, profesorowie na prawo. Mój ojciec nie znał niemieckiego, wzięto go za profesora, może był za dobrze ubrany. Nie potrafił się wytłumaczyć, nie słuchano go. I tak trafił przed pluton egzekucyjny. Matka dowiedziała się o tym z ust świadków, tych, co ocaleli. Za dwa miesiące przyszedłem na świat i muszę powiedzieć, że ta zbrodnia mnie naznaczyła. Mama od wczesnego dzieciństwa opowiadała mi bez końca o tamtych wydarzeniach, a także o urodzie Lwowa…” [23].<br/><br/> null Aresztowania były dalszym ciągiem prowadzonej przez Niemców akcji przeciwko polskim elitom. Niewątpliwie służyły też zupełnie niezależnie od niemieckich zamiarów ukraińskim nacjonalistom w ich ludobójczych planach „oczyszczania” ziem „odwiecznie ukraińskich” z elementu „obcego” pod budowę „Samostijnej”. W końcu za mordem stały też czynniki ściśle materialne, podczas aresztowań bowiem rabowano wszelkie kosztowności, zajmowano mieszkania i domy. Lokum prof. W. Dobrzanieckiego zajął Ukrainiec, Wrzeciono – lekarz, brat komendanta ukraińskiej policji we Lwowie [24].<br/><br/> Mimo tak krótkiego życia zawodowego prof. W. Dobrzaniecki pozostawił po sobie dość pokaźną liczbę prac naukowych drukowanych w różnych czasopismach polskich i zagranicznych w językach: polskim, angielskim, francuskim, niemieckim i włoskim. Autor jest szczęśliwym posiadaczem odbitki pracy w języku włoskim „Sulla resezione della mandibola e sua restaurazione” opublikowanej w Archivo Italiano Chirurgia w 1933 r. (Ryc. 3.).<br/><br/> Odbitka została opatrzona własnoręczną dedykacją autora dla dr. Albina Musiała. Jak udało się ustalić, wspomniany lekarz był okulistą ordynatorem w Szpitalu Dziecięcym Św. Zofii we Lwowie [4, 5, 25]. Tomasz Cieszyński w swojej pracy pisze, że z ważnych dokumentów o profesorze W. Dobrzanieckim zachował się jedynie zbiór jego prac, który – jak podaje autor w pracy „Album Chirurgów Polskich” z 1990 r. – znajduje się w posiadaniu prof. Z. Jeziory (już nieżyjącego) [3, 26]. Przypuszczalnie autor miał wgląd do tego zbioru, stąd podaje dokładną liczbę ogłoszonych prac drukiem i ich wykaz. W wykazie nie znalazła się praca z 1942 r., która ukazała się już po zamordowaniu profesora i prawdopodobnie nie było jej w zbiorze prac: Dobrzaniecki W., Haak E.: Meningocele spinalis traumatica spuria. Ann Surg, 1942; 116(1): 150–153 [27].<br/><br/> null Spośród 66 pozycji 26 jest poświęconych zagadnieniom w obrębie głowy i szyi [3]:<br/> 1. Modyfikacja plastyki odstających uszu. Pol Gaz Lek, 1925; 4(35–36): 753–757. <br/> 2. Modyfikacja operacji wytwórczej uszu odstających. Pol Przegl Chir, 1925; 4: 126. <br/> 3. Modification de l’operation plastique des oreilles ecartees. Paris Chirurgical, 1926; 5: 191. <br/> 4. Rzadsze schorzenia chirurgiczne nosowej części gardła jako też sposoby leczenia tychże. Pol Przeg Chir, 1927; 6(3): 410.<br/> 5. Ein Beitrag zur Pathologie und Chirurgie des Epipharynx. Zrtb Chir, 1926; 53 (46): 2898–2904. <br/> 6. Postępowanie przy leczeniu czyraków a w szczególności czyraków twarzy. Praktyk Lek, 1927; 1: 44. <br/> 7. O tzw. aktinomykoma policzka. Pol Gaz Lek, 1927; 6(41): 768–770. <br/> 8. Uber das sogenannte Aktinomycom der Wange. Schweiz Med. Wchschr, 1928; 51: 1261.<br/> 9. Chirurgia plastyczna i estetyczna twarzy. Pol Gaz Lek, 1928; 7(28): 519–524. <br/ 10. Chirurgie plastique et esthetique du visage. Paris Chirurgical, 1928; 20: 129. <br/> 11. Cieszyński A., Dobrzaniecki W.: Dwa przypadki nowotworów żuchwy w okolicy brody. Zastąpienie ubytków kości po operacji przyrządami ortopedycznymi i droga plastyki. Polska Dentystyka, 1929; 7(1). <br/> 12. Sur les anomalies rares des oreilles et le traitement operatoire de certaines d’elles. Ann d’Maladies de l’oreille, du larynx, du nez et du pharynx, 1929; 48(10): 998–1003. <br/> 13. Nowsze zabiegi wytwórcze w zakresie ruchomej części nosa. Pol Przeg Chir, 1929; 8(3): 342–348.<br/>< 14. Restoration of the sub-septal portion of the nose. Ann Surg, 1929; 90(7): 974–977. <br/> 15. La restauration de la sous cloison du nez par une methode combinee. Paris Chirur, 1929; 21: 207. <br/> 16. Plastyki twarzy. Pol Stom, 1931; 9: 271. <br/> 17. Plastic surgery of the face. Revue Chirur Plastique, 1931; 3: 1–19. <br/> 18. Rozpoznawanie i leczenie świeżych złamań nosa. Praktyk Lek, 1931; 5: 40. <br/ 19. Dobrzaniecki W., Michałowski E.: Influence de la suppression de l’excretion de la parotide sur la glycoregulation. Lyon Chirur, 1931; 28(5): 571–579. <br/> 20. Ostrowski T., Dobrzaniecki W.: Paralysie faciale peripherique traitee par la gangliectomie cervicale. J Chirurgie Par, 1935; 45: 16–29. <br/> 21. Ostrowski T., Dobrzaniecki W.: Obwodowe porażenie nerwu twarzowego leczone przez wycięcie szyjnego zwoju współczulnego. Pol Przeg Chir, 1935; 14(6): 793–799. <br/> 22. Sulla resezione della mandibola e sua restaurazione. Archivo Ital Chirurgia, 1933; 35(2): 207–217. <br/> 23. Dobrzaniecki W., Sowiakowski J.: Les tumeurs de l’orbite. J Chirurgie, 1933; 42(2): 201–221. <br/> 24. Le nez bull-dog. J Chirurgie, 1936; 48: 191. <br/> 25. Dobrzaniecki W., Stankiewicz S.: Nowotwór szyji wychodzący z pnia współczulnego (neuroma gangliecellulare) u 2-letniego dziecka. Pol Stom Przeg Dent, 1936; 14: 1. <br/> 26. Tumeur du cou et du mediastin anterieur de provenance sympatique (ganglioneurome). J Chirurgie, 1936; 48: 785.<br/><br/> Z tych prac wynika, że głównym podejmowanym tematem była chirurgia plastyczna, zarówno estetyczna, jak i rekonstrukcyjna, po rozległych operacjach onkologicznych.<br/><br/> Prof. W. Dobrzaniecki ciągle dokształcał się naukowo i zawodowo oraz przekazywał swoje umiejętności zawodowe innym lekarzom. Przez niespełna 5-letni okres sprawowania kierowniczego stanowiska (1936–1941) wykształcił 17 chirurgów, którzy piastowali później kierownicze stanowiska w kraju i za granicą [25].<br/><br/> Z uwagi na to, że pozostało niewiele wspomnień o prof. W. Dobrzanieckim, pozwolę sobie przytoczyć za prof. T. Cieszyńskim wspomnienia osób, którzy pamiętali W. Dobrzanieckiego: „Jak stwierdza wiele osób, które Go znały bezpośrednio, prof. Dobrzaniecki posiadał wielki urok osobisty i głęboką kulturę duchową. Chirurgia stanowiła jego pasję życia. Jego stale aktywne podejście do problemów chirurgii operacyjnej i badań naukowych udzieliło się innym i było silnym czynnikiem pobudzającym. W dziedzinie innych zainteresowań na pierwszym miejscu stawiał sztukę dramatyczną i muzykę” [3]. Należy dodać, że W. Dobrzaniecki był średniego wzrostu, dobrze zbudowanym, bardzo ciemnym szatynem. Miał zielone oczy, ocienione długimi, czarnymi rzęsami oraz zarysowane, ciemne brwi i prosty, zgrabny nos (Ryc. 4.). Był bardzo zdolny, ambitny i pracowity [8].<br/><br/>

Year

Volume

Pages

1-5

Physical description

Dates

published
2020-12-16

References

Document Type

Publication order reference

Identifiers

YADDA identifier

bwmeta1.element.ceon.element-ba1f42e8-14b6-31ef-95f1-ad9b4901916d
JavaScript is turned off in your web browser. Turn it on to take full advantage of this site, then refresh the page.